Wrażenia po spotkaniu z pisarzem dla dzieci p. Grzegorzem Kasdepke

Początek roku szkolnego dzieci polonijne w Helsinkach rozpoczęły spotkaniem z polskim pisarzem – panem Grzegorzem Kasdepke.
Autor wielu bestsellerowych książek pozostawił w domu rękawiczki i szalik, ale wziął ze sobą do Finlandii muszkę, książki i długopisy jak również, co najważniejsze, dobry humor.  Na całe szczęście sobotni poranek trzydziestego sierpnia był ciepły i słoneczny :)
Pisarz zabawiał dzieci pytaniami o znaczenie niektórych związków frazelogicznych, przedstawił genezę własnej twórczości, dopytywał się które z dzieci chciałoby w przyszłości zostać pisarką lub pisarzem. Okazało się, że chętnych było wielu, więc autor polecił im rozpoczęcie gry na jakimś instrumencie muzycznym, gdyż podobno właśnie ćwiczenia tego rodzaju najlepiej pomagają w rozwijaniu warsztatu pisarskiego. Pan Grzegorz przyznał się ponadto, że jego kamienica trzęsie się od podstaw, gdy gra na gitarze elektrycznej ze swoim synem Kacprem, czyli głownym bohaterem „Kacperiady”. Szczęśliwie jednak dla budynku i jej mieszkańców pisarz często wyjeżdża na spotkania autorskie :) Radości było co niemiara a pytań, zarówno od dzieci jak i towarzyszącym im dorosłych, jeszcze więcej!
„Jestem zauroczona spotkaniem i jego bohaterem, Grzegorz Kasdepke to uosobienie humoru, skromności, autoironii i pasji. Więcej takich ludzi!”
 „Poranek z pisarzem dla dzieci był naprawdę super pomysłem. Oczywiście najważniejszy był fakt, że dzieci znają i lubią jego książki. Po powrocie do domu mój syn od razu pobiegł pokazać starszemu bratu i tacie dedykacje napisane przez pisarza specjalnie dla niego. Teraz książki te są dla niego wyjątkowe. Poznanie osobiście autora książek, możliwość samemu zadawania pytań była dla mojego syna nowością i bardzo mu się to podobało.”
„Jesteśmy pod wielkim wrażeniem Pana Grzegorza i całego spotkania. Okazuje się, że jest nie tylko wspaniałym, zabawnym pisarzem książek dla dzieci. Jest też wrażliwym, dobrym człowiekiem, z ogromną wiedzą ale i dystansem do siebie..”
„Moja córka była pod wielkim wrażeniem p. Kasdepke, stwierdziła, że fajnie opowiadał i był śmieszny. Zażyczyla sobie, by kolejnym zakupem książkowym była Kacperiada, romasu o całowaniu stanowczo nie chce, a w weekend mamy robić mordoklejki według przepisu pisarza.”
„Taki fajny pan! Jaka szkoda, że nie miałam dla niego laurki!”




















Popularne posty